Witamy na stronie 8 Piotrkowskiej Drużyny Harcerskiej  "TROP"
 Jeśli chcesz przeżyć niezapomnianą przygodę przyjdź na naszą zbiórkę!
 Spotykamy się w każdy piątek w godz. 17.00-18.30
                w Ośrodku Szkolno Wychowawczym przy ul. 3-go Maja 28/34
Do zobaczenia na zbiórce!

Warning: "continue" targeting switch is equivalent to "break". Did you mean to use "continue 2"? in /8piotrkow/templates/8piotrkow_1_1/functions.php on line 197

Już od dłuższego czasu był planowany biwak zimowy dla Harcerzy Starszych, już od września mówiono o zmianach m.in. zakupie munduru polowego. Nie wszyscy od razu go nabyli ,ale kiedy padło ostrzeżenie, że bez munduru nie można uczestniczyć w biwaku zimowym, wszyscy popędzili na rynek czy sklepu internetowego. Pod szkołą, 18 stycznia już od 16.00 powoli zbierali się Harcerze Starsi, zwarci i gotowi na wyzwania. W autobusie można było usłyszeć podekscytowane głosy zajęte rozmową i dostrzec uśmiechy naszych druhów, pełne tajemnicy.


Kkiedy tylko przyjechaliśmy, w szyku podążyliśmy w głąb lasu niewierszyńskiego, do ziemianek gdzie mieliśmy spać. Gdy tylko się zakwaterowaliśmy, podzielono nas na trzy plutony, wręczono mapę i dano zadanie wyznaczenia przeprawy jednego miejsca. Na mecie czekała niespodzianka, mianowicie ostrzał! Bez obaw jedyne co mogło ucierpieć to nasz słuch, gdyż ostrzał był z petard. Wyprawa nocna okazała się sukcesem. Po zadaniu zjedliśmy kolację i ku naszemu zaskoczeniu ogłoszono brak ciszy nocnej. Siedzieliśmy niemalże do rana, gadając, leżąc, ciesząc się cichą nocą w ciepłej ziemiance. Bardzo ciepłej, albowiem wg naszych szacowań temperatura sięgała prawie 36 stopni!niwierszyn1

Następny dzień zaczął się od głośnego…. piania kogutów? Otóż w worku czekały trzy koguty, ale jakie były co do nich zamiary? Nie mieliśmy czasu się zastanawiać, bo od razu zagoniono nas na zaprawę poranną. Zaczęła się żwawo, a może i nie. Bieg po śniegu okazał się być trudniejszy niż można by przypuszczać, ale daliśmy radę i mimo zadyszki z uśmiechem stanęliśmy na zbiórce. Tam wywołano na ochotnika ludzi do zbierania drew na opał i …do oprawy kurczaków. Do tego zadania zgłosiło się więcej dziewczyn, ale trafił się rodzynek, jakby to powiedział Dh Fiołek, i jeden z chłopaków zgłosił się do ....
Po dekapitacji drobiu, dziewczyny pod czujnym okiem cioci-babci wyparzyły koguta, obrały go z piór, opaliły nad ogniem oraz wypatroszyły. Szczególna ostrożność była potrzebna przy wyjmowaniu wątroby, albowiem pęknięty woreczek żółciowy potrafi zrujnować rosół. No właśnie, rosół. Po tym zadaniu, niecierpliwie czekaliśmy na zwieńczenie dzieła kulinarnego a aromat unoszący się w zimowym powietrzu sprawiał, że ślinka coraz bardziej się nam lała po brodach.

Jeszcze przed obiadem, przydzielono plutonom zadanie przyniesienia amunicji. Najkrótszy czas wygrywa oczywiście. Nagrody owszem były, ale żołnierskie. Pierwsze miejsce mogło wykonać jedno pełne zwycięskie kółko ku chwale ich mocarnej wygranej.
Pierwsze miejsce zajął pluton 2, Pluton 1 zajął drugie miejsce a 3 trzecie.
Zmachani uczestnicy dostali ciepły rosołek. Pochłonęli go szybko i sprawnie, aż się uszy trzęsły. Po potężnym LB czekał nas bieg sprawnościowy. Amunicja znów posłużyła jako ostrzał. Ktoś nawet dostał w tyłek.

Zapadła noc, wszyscy byli utuleni na deskach w ziemiance, lecz stało się coś strasznego. Dh Łoś spadł z quadu i prawdopodobnie złamał sobie nogę. Wszyscy zmartwieni i chętni do pomocy podążyli po torze by znaleźć nieszczęśnika, tylko by się przekonać, ze nic mu nie jest. Intryga została zaplanowana, by nasza druhna Kasia Kulbat złożyła od dawna oczekiwane przyrzeczenie harcerskie. Radość i duma rozpierała nas wszystkich a zwłaszcza zastępową Łasic. Po tym noc była już spokojna. Uśmiechy i zmęcznie było ewidentne w grupie.

Dzień nastał późno, wydano rozkaz na pakowanie się i zbiórkę. Biwak skończył się za wcześnie, ale podążyliśmy drogą leśną do autobusu, pożegnaliśmy się z druhami i dojechaliśmy do Piotrkowa z plecakami pełnymi wspomnień, radości i ..prania.

niewierszyn2

LogoZHP

baner3bok

Odwiedza nas 20 gości oraz 0 użytkowników.