Witamy na stronie 8 Piotrkowskiej Drużyny Harcerskiej  "TROP"
 Jeśli chcesz przeżyć niezapomnianą przygodę przyjdź na naszą zbiórkę!
 Spotykamy się w każdy piątek w godz. 17.00-18.30
                w Ośrodku Szkolno Wychowawczym przy ul. 3-go Maja 28/34
Do zobaczenia na zbiórce!

Warning: "continue" targeting switch is equivalent to "break". Did you mean to use "continue 2"? in /8piotrkow/templates/8piotrkow_1_1/functions.php on line 197

Jeszcze nie skończyły się wakacje a zastępy Kozice i Borsuki oraz Rada Drużyny wyruszyła na biwak w miejscowości Karczunek. Na wyjazd jak zwykle spotkaliśmy się pod SP 5. Na miejscu okazało się, że dotarcie na miejsce biwaku nie będzie proste. Pod szkołą dostaliśmy kartki z zaszyfrowaną alfabetem Morse’a informacją. Po rozszyfrowaniu otrzymalismy następną informację z której dowiedzieliśmy się, że musimy dotrzeć na własna rękę do Sulejowa pod wskazany adres. No cóż rad nie rad trzeba było sie sprężyć i ruszać w drogę, na domiar złego nadciągała burza. Każdy zastęp wykazał się pomysłowością i szczęśliwie, choć w różnym czasie dotarł do Sulejowa. Pod wskazanym adresem, po podaniu hasła wyszła pewna Pani, podała następną wiadomość i ostrzegła nas przed groźnym wrogiem, który w każdym momencie może nas  zaatakować. Wiadomość znów okazała się dla nas neprzychylna. kar1Dostaliśmy mapę i czas na dotarcie do celu tylko 60 min., ale cóż to dla nas – harcerzy. Hurra! Udało się, jesteśmy na miejscu, ale cóż to? Na miejscu zastaliśmy pustą polanę. Druhowie poinformowali nas, że jeżeli chcemy wyspać się wygodnie i nie moknąć to musimy rozstawić sobie namioty, zakasaliśmy rękawy i po chwili obozowisko było gotowe. Ledwie skończyliśmy stawiać namioty i znów niespodzianka, tym razem bardzo miła, przyjechała Rada Drużyny z „Ósemki” z Warszawy. Super!!

Po kolacji druhowie zrobili nam alarm mundurowy, po którym wszyscy udali się do dużego namiotu na świeczkowisko, na którym podsumowaliśmy obóz oraz snuliśmy plany na nowy rok harcerski. Było już późno, zawiązaliśmy krąg i poszliśmy spać. Gdy my sobie słodko spaliśmy nasi starsi koledzy poszli podchodzić HZD 54 i zostawili im małe słodkie co nie co, wykonane przez nasze kochane druhenki. Sobota jak się okazało będzie dniem całkowicie przeznaczonym na zabawę. Druhowie pozwolili nam pospać trochę dłużej. kar2Nikt nas nie poganiał, mieliśmy wrażenie jakby to nie działo sie naprawdę, a jednak. Po śniadaniu, pysznym śniadaniu, które może tak smakować tylko na łonie natury mogliśmy spróbować swoich sił w paintballu. Kilka osób zostało poleniuchować w namiotach, a pozostali poszli na „wojnę”. Trzeba przyznać, że bieganie po lesie z karbinkiem przez niemal 2 godziny może zmęczyć każdego, Wszyscy byli naprawdę bardzo zadowoleni gdyż nie zawsze jest okazja, aby można było tak długo postrzelać. Zmęczeni ale i szczęśliwi wróciliśmy na obiad. Po obiedzie odpoczynek i nastepna niespodzianka, dla chętnych jazda quadem i nie było to 10 czy 15 min, naprawdę mogliśmy jeździć dowoli. Przed kolacją ubraliśmy się w mundury, następnie zjedliśmy kolację i wyjechaliśmy do Skotnik gdzie swój obóz rozbił  HZD 54. Zostaliśmy zaproszeni na uroczyste obchody 30-lecia istnienia numeru „54” w tym środowisku. Po ognisku wszyscy zmarznięci wsiedli do samochodów aby jak najszybciej znaleść się w Karczunku. kar3Po powrocie stanęliśmy w kręgu i w tym momencie dh. Karolina i dh. Kasia Łuczyńskie dostały plakietki drużyny. Następnego dnia już była określona pora pobudki czyli 7.30.Po pobudce poszliśmy umyć zębi itp. Potem było smakowite śniadanko z brzoskwiniami prosto od Cioci - Babci. Po śniadaniu zaczęliśmy pakować się i zwijać namioty. Gdy wszystko było uprzątnięte i polana zostawiona taką jak ją zastaliśmy, wsiedliśmy do samochodów i pojechaliśmy znów do HZD. Na ognisku zostaliśmy zaproszeni do wzięcia udziału w atrakcjach jakie były zorganizowane przez HZD oraz na smaczny obiad.  Na miejscu na chętnych czekał Park Linowy, Paintball, Ścianka Wspinaczkowa oraz bardzo ciekawy plac zabaw dla dzieci. Po obiedzie zrobiliśmy sobi pamiątkowe zdjęcie i powrót. Jeszcze na kilka minut wróciliśmy do Karczunku, aby załadować plecaki, chwila pożegnania się z 8 DH z Warszawy i wracamy do Piotrkowa. Długo będziemy wspominać ten biwak.

kar4

LogoZHP

baner3bok

Odwiedza nas 39 gości oraz 0 użytkowników.